7 marca 2021

Palo Santo, czy tykwa? Co wybrać do yerba mate?

Palo santo czy tykwa?

Picie yerba mate wiąże się z rytuałami i specjalistycznym sprzętem. Jednym z nich jest naczynko, w którym podaje i pija się ten cudowny napar. Najpopularniejszymi naczynkami do yerba mate są tykwy oraz naczynka z palo santo, często z metalowym okuciem. W tym wpisie postaram się wytłumaczyć, czy lepiej wybrać palo santo, czy tykwę?

Na wstępie warto usystematyzować nazewnictwo. Naczynko do picia yerba mate to matero. W zależności od tego, z czego zostało wykonane, może występować też, jako palo santo, tykwa czy też naczynka ceramiczne, szklane albo wykonane w całości z metalu. Innym rodzajem są guampy (przeznaczone głównie do picia yerba mate na zimno), które mogą być wykonane z rogu zwierzęcego albo kopyta.

Tym razem skupię się jednak na dwóch najpopularniejszych, a zarazem tradycyjnych materach – naczynkach do picia yerba mate.

Jakie naczynko do yerba mate na początek?

Na początek przygody z yerba mate, najlepszym naczynkiem będzie… kubek albo szklanka. Ja wiem, że ten dla wielu egzotyczny napój, w zwykłej zastawie kuchennej nie zrobi takiego wrażenia, jak w tykwie czy specjalnym południowoamerykańskim naczynku ze świętego drewna palo santo, ale naprawdę na początku przygody z yerbą nie ma co inwestować w specjalne naczynie. Lepiej spróbować naparu i sprawdzić, czy jego dość specyficzny smak nam przypadnie do gustu.

Poważnie zaczynając picie yerba mate, nie jest koniecznym zakup specjalnego naczynia. Yerbę można zaparzyć w dowolnym kubku i to bez zagrożenia dla yerbowego rytuału. Zioło przez bombillę tak samo będzie się nam pić z ceramiki czy szkła. Fakt, że naczynko może nie oddawać swoich walorów smakowych i zapachowych (np. żywica z palo santo), ale na początku przygody nie jest nam to do niczego potrzebne. Na początku dobrze jest zapoznać się z czystym smakiem yerby i zamiast wydawać od razu kilkudziesięciu złotych na naczynko, lepiej zainwestować w zestaw kilku/kilkunastu próbek yerby różnych marek i popróbować tego naparu.

Wiele osób wychodzi z założenia, że na początek kupi tańsze naczynko, a jak później będzie potrzebne, to się wymieni na coś droższego. To też niegłupi pomysł, jednak tak, jak napisałem wyżej, ja bym jednak radził popróbować kilku yerb i wrócić do wyboru naczynka, jak już będziemy przekonani, że yerba to jest to. Wtedy też możemy wypracować sobie swój ulubiony styl picia yerba mate i później dobrać odpowiednie naczynko.

Palo Santo, czy tykwa?

Tykwa, czyli zdrewniały owoc z wetkniętą rurka lub palo santo tzn. drewniany kubek, często okuty metalem – to chyba dwa najpopularniejsze naczynka do picia yerba mate. Stając przed wyborem pierwszego naczynka do picia tego napoju, wiele osób staje przed wyborem palo santo, czy tykwa?

Palo Santo do Yerba Mate

 Zanim dokonamy tego wyboru, warto zadać sobie pytanie o ulubiony sposób parzenia yerby. Można ją parzyć w sposób tradycyjny (taki, jak choćby pokazuje Wojciech Cejrowski) – wtedy potrzebujemy niewielkiego naczynka. Yerba mate z powodzeniem zaparzymy też w większej ilości, w sposób bardziej podobny do parzenia herbaty – wiem z własnego doświadczenia, że ten sposób jest lubiany przez wiele osób, zwłaszcza zaczynających przygodę z yerba mate.

To właśnie od tego sposobu powinniśmy uzależnić wybór naczynka. Zazwyczaj naczynka drewniane ze świętego drzewa palo santo są mniejsze, zaś tykwy (calabasy) większe. Choć nie jest to 100-procentową reguła, bo na rynku można znaleźć zarówno mini-tykwy, jak i wazonowate naczynka z palo santo.

Ja korzystam zarówno z palo santo, jak i tykwy. Z którego częściej? Zdecydowanie z palo santo – dla mnie jest to naczynko do codziennego popijania yerba mate, przez cały dzień. Dzięki temu, że naczynko jest małe, mogę dozować sobie ilości naparu i dolewać wody, kiedy mam na to ochotę.

Tykwy używam zazwyczaj, gdy chcę zaszpanować przed znajomymi i podać yerba matę w stylu indiańskim, podawaną z ręki do ręki niczym fajkę pokoju. Nie ma jednak niczego złego, jeżeli ktoś woli zaparzyć sobie większą ilość yerby w większym naczyniu. Warto jednak pamiętać, że to zioło przez cały czas naciąga i oddaje moc oraz smak do wody, przez co napar po kilkunastu minutach może zrobić się bardzo gorzki.

Ostatecznie odpowiadając na pytanie palo santo czy tykwa odpowiadam: Wybór należy do ciebie. Sprawdź, jak lubisz pić yerba mate i jakiej wielkości naczynko preferujesz. Tykwy są zazwyczaj tańsze, jednak też mniej trwałe. Okute palo santo może posłużyć nawet kilka lat, a przy tym faktycznie na początku dodaje do naparu aromatu żywicznego, który jest nie tylko ciekawy, ale też i podobno zdrowy.

A może naczynko ceramiczne do yerba mate?

Poza naczynkami z naturalnych materiałów, na rynku możemy znaleźć matera z ceramiki albo szkła, a nawet stali nierdzewnej (takie palo santo, tylko bez drewna w środku). Czy picie yerba mate z ceramiki faux-pas? Zdecydowanie nie. Naczynka ceramiczne i szklane są bardzo wygodne, łatwo się je myje i świetnie sprawdzają się np. w biurze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz