24 sierpnia 2021

CAMPESINO KATUAVA+GINSENG. Jak smakuje yerba mate z żeń-szeniem i katuavą? [RECENZJA]

W Campesino Katuava+Ginseng jedni szukają podwójnej mocy katuavy, inni zdrowotnych właściwości żeń-szenia, a jeszcze inni egzotycznego i niezapomnianego smaku. Jeżeli ktoś liczy na wszystkie te właściwości to są one skondensowane właśnie w tym produkcie. W tym przypadku jednak dodatki dominują praktycznie cały smak, co może się podobać, ale też i budzić spore kontrowersje.

Campesino przez długi czas była marką, którą z niewiadomych powodów omijałem. Wszystko się zmieniło, gdy na lato kupiłem sobie Campesino Mezcla Maestra. Miała służyć do terere zamiennie z chwaloną powszechnie Kurupi Menta Boldo. Kurupi, choć także smaczne, mam do dziś, Maestra - dla mnie iście mistrzowska yerba poszła w kilka tygodni i to zarówno na zimno, jak i na ciepło. To pierwsze spotkanie sprawiło, że Campesino szybko znalazło się wśród marek, którymi pilnie trzeba się zainteresować.

Drugi wybór z paragwajskiej stajni Campesino (po hiszpańsku znaczy po prostu rolnik) to Campesino Katuava+Ginseng. Od pewnego czasu chciałem spróbować yerby z osławionym dodatkiem jakim jest katuava. Nie ukrywam, że do wyboru właśnie tej marki zachęcił mnie też osławiony żeń-szeń.

Co to jest katuava i jak to działa?

Katuava to jak donoszą internety nic innego, jak fragment kory z drzewa Psidium cinereum czyli rośliny gdzieś tam daleko spokrewnionej z różą (Wikipedia donosi, że jest to roślina z grupy różowców). Katuava często utożsamiana jest z ziołem o nazwie catuaba. Oba mają mieć podobne właściwości, jednak ta druga ma być pozyskiwana z nieco innej odmiany drzewa: Trichilia catigua.

Catuabę i katuavę można często kupić w sklepach zielarskich, gdzie polecana jest jako naturalny afrodyzjak. Wśród zalet tego specyfiku wymienia się też dobry wpływ na pracę mózgu, co wpływa na koncentrację. Katuava ma też zapewnić dodatkowy zastrzyk energii i dodatkowe naturalne witaminy.

Katuava + Żeń-szeń + Cedron

Wybierając Campesino Katuava+Ginseng warto jednak pamiętać, że poza katuavą mieszanka ta zawiera jeszcze dwa inne bardzo ważne dodatki.

Pierwszy to żeń-szeń (z hiszpańskiego ginseng). Roślina w przeciwieństwie do wielu rozmaitych dodatków do yerba mate (takich, jak boldo, moringa czy mniej znane odmiany mięty) jest w Polsce dość dobrze rozpoznawana. Korzeń żeń-szenia jest kojarzony z medycyną wschodnia. Roślinie przypisuje się m.in. właściwości poprawiające natlenienie krwi (wpływ na hemoglobinę), pozytywnie wpływające na układ nerwowy (poprawę koncentracji i pamięci) oraz antyinfekcyjne. I dalej ma pomagać w walce z osteoporozą, zbyt wysokim cholesterolem, a w niektórych kręgach wierzy się też, że żeń-szeń powstrzymuje starzenie i pozytywnie wpływa na nasz wygląd. No po prostu samo zdrowie.

Niewymieniony w nazwie, ale równie waży jest tu też cedron, który znany jest jako werbenna cytrynowa. To zioło o przyjemnym smaku podobnym do cytryny.

Campesino Katuava+Ginseng - recenzja

CAMPESINO KATUAVA+GINSENG
Kraj: Paragwaj
Cena: 15-20 zł / 500 g

Produkty z serii Campesino charakteryzują się ładnym opakowaniem. Yerba znajduje się w kartonowym pudełku, w którym znajdziemy szczelnie zamknięty foliowy woreczek z suszem. W przypadku yerby z katuavą mamy do czynienia z opakowaniem w kolorze czerwonym, które prezentuje się bardzo estetycznie i smakowicie.

Nietypowy, ziołowy zapach unosi się tuż po otwarciu. Pojawia się coś podobnego do mięty, ale dużo mniej intensywnego i wyraźny zapach werbenny cytrynowej - coś podobnego do cytryna, ale takiego trochę bardziej "zielonego".

Susz Campesino Katuava con Ginseng jest bardzo mocno pylasty, listki są pocięte na bardzo małe kawałki, a patyczków nie ma zbyt wiele. Wszystko to sprawia, że mamy do czynienia z yerbą, której nie będzie się łatwo pić.


Smak Campesino Katuava+Ginseng jest intrygujący już od pierwszego zalania. Czuć trochę yerbowych i dymnych posmaków, ale yerba mate jest tu o dziwo gdzieś na drugim planie. Pierwsze skrzypce zdecydowanie dają dodatki. Cedron daje uczucie świeżości i orzeźwienia. Smak przypominający cytrynę miesza się z gorzkawą ziołowością i nutą jakby suchego drewna. Finisz nawet przy piciu na ciepło sprawia wrażenie ochłodzenia.

Minusem jest dość szybkie wypłukiwanie się. Z mocnym smakiem mamy do czynienia przez pierwsze mniej więcej trzy zalania. Później robi się coraz mniej intensywna, ale spokojnie można przelać przez nią jakieś 400-500 ml ciepłej wody i coś tam poczujemy.

Podsumowując Campesino Katuava con Ginseng to yerba mate dość kontrowersyjna. Decydując się na yerbę z Paragwaju powinniśmy spodziewać się paragwajskich smaków, których tu jest jakby mniej niż w przypadku innych yerb z tego kraju. Produkt ten cechuje się jednak dość unikalnym i egzotycznym smakiem pochodzącym od dodatków. Niekoniecznie musi to smakować każdemu, ale z pewnością znajdzie swoje grono miłośników. Ja wypiłem z przyjemnością i pewnie wrócę, gdy będę chciał zrobić sobie odskocznię od klasyków, albo zrobi się trochę zimniej i nie będę miał ochoty na terere na mięcie.

Z uwagi na dużą pylastość niekoniecznie polecałbym początkującym. Z własnego doświadczenia wiem, że do yerb z większą ilością pyłu po prostu trzeba dojrzeć, a niejednokrotnie zmienić sprzęt i nauczyć się kilka trików.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz