Na polskim rynku yerba mate ostatnio pojawiło się kilka nowych marek, które przebojem wdarły się do sklepów z yerbą. Jedną z nich jest Yaguar - marka, która z pewnością przyciąga wzrok wizerunkiem groźnego, acz sympatycznego zwierza. Mój pierwszy kontakt z yerbą Yaguar to Yaguar Frutas Dulces z mango, jabłkiem i gruszką. Czy jest to dobra yerba dla kogoś, kto zaczyna przygodę, a może Yaguar nie smakuje początkującemu mateiście, bo jest przeznaczony dla bardziej zaawansowanych?
Zacznijmy od końca i tych... bardziej zaawansowanych mateistów. Z tego co się zorientowałem Yaguar, podobnie, jak dość świeże i mające podobny marketing Verde Mate, nie jest marką szczególnie szanowaną przez zaawansowanych siorbaczy z polskich forów. Ja na zjawisko pod tytułem Yaguar patrzę z perspektywy "syna marnotrawnego", który po latach odkurzył matero.
Sama marka Yaguar może się podobać. Yerby są zapakowane w ładne, estetyczne i co ważne hermetycznie zamknięte opakowania z wygodnym zamknięciem. Do tego w sklepach można dostać sporo akcesoriów z logotypem tej marki w tym ceramiczne matera i puszki z dozownikami. To fajna opcja dla kogoś, kto zaczyna z Yerbą albo kogoś, kto chce zrobić yerbiarzowi prezent.
Mój pierwszy i jak dotąd jedyny kontakt z yerbą Yaguar to próbka Yaguar Frutas Dulces, jaką dostałem do ostatnich zakupów. W sumie ucieszyłem się z takiego prezentu, bo wracając do świata yerbiarzy postawiłem na argentyńską i paragwajską klasykę i nie chciałem eksperymentować z większymi paczkami - a próbka zawsze na plus dla poznawania nowych smaków.
Kraj: Brazylia
Cena: 14-15 zł / 500 g; ja dostałem próbkę 50 g do innego zamówienia gratis
Yaguar Frutas Dulces, jak sama nazwa wskazuje jest yerbą owocową. W jej składzie znajdziemy mango, jabłko i gruszkę, a całość kompozycji uzupełnia mięta. Bazą jest tutaj leżakowana 18 miesięcy yerba mate z Brazylii. Sama informacja o kraju mówi nam, że mamy do czynienia z tą bardziej zieloną, bezdymną odmianą ziela i tak w rzeczywistości jest.
Yaguar Frutas Dulces - recenzja
Susz Yaguar Frutas Dulces jest zielonkawy, z odbarwieniami w kierunku żółtego. Pomiędzy patyczkami i listkami możemy zauważyć fragmenty owoców. W Yaguarze nie ma natomiast pyłu, tak lubianego przez miłośników Paragwaji i znienawidzonego przez początkujących - więc w zależności od stopnia zaawansowania i upodobań, można to zaliczyć zarówno na plus, jak i minus.
W opisie producenta Yaguar Frutas Dulces możemy przeczytać, że yerba ta doskonale nadaje się do terere. Do picia zimnej yerby w Dzień Terere, który według różnych źródeł obchodzimy prawdopodobnie dziś, przygotowywałem się już od tygodnia, gdy na lutowym niebie zaczęło regularnie pojawiać się słońce. Ach zimne terere, przy pierwszych wiosennych przebłyskach, to będzie coś - myślałem. Niestety pogoda się załamała i zdecydowałem, ze przy takiej szarzyźnie, sobotni poranek powitam na ciepło.
Po pierwszym zalaniu z matero od razu uniósł się słodkawy, owocowy zapach. Co ciekawe święty Tomasz nie wypił zbyt dużo wody.
W smaku Yaguara Frutas Dulces dominuje słodycz owoców zwieńczona orzeźwiającą nutą mięty. Yerba w odbiorze jest łagodna, nie ma w niej zbyt wiele goryczki. Ogólnie brakuje w niej smaku... yerby. To nie tak, że w ogóle nie czuć ostrokrzewu paragwajskiego, jednak jest od mocno przytoczony przez inne smaki i musi przebijać się spod owoców.
Jeżeli chodzi o to mityczne yerbowe pobudzenie - faktem jest, że każdy organizm reaguje nieco inaczej i trudno tu mówić, czy konkretna yerba podbudza bardzo, czy nie - to w przypadku degustowanego naparu, nie czuję jakiegoś nagłego przypływu siły. Odczucia porównywalne z wypiciem owocowej herbatki.
Wracając do tytułowego pytania, czy Yagura to dobra yerba na początek przygody z yerba mate? Wiele początkujących osób potrafi się zrazić mocnym smakiem Pajarito - zwłaszcza, jak damy im siorbnąć pierwsze zaparzenie. Moim zdaniem, Yaguar Frutas Dulces to ciekawa propozycja, by zainteresować kogoś yerbą i pokazać mu,jak to się pije. Dobra baza wyjściowa do kształtowania nowego mateisty metodą małych kroczków i unikania szoku smakowego. Dla mnie ta yerba jest czymś pomiędzy torebkowymi yerba mate, które można dostać w marketach, a tradycyjnymi yerbami znanych marek południowoamerykańskich.
Moim zdaniem niestety smak owoców i ogólna słodycz, trochę za bardzo przykrywa smak yerba mate. Doświadczeni yerbiarze, którzy szukają w naparze typowych dla yerba mate smaków, nawet licząc się z tym, że jest to yerba owocowa, mogą być nieco zawiedzeni.
Nie powiem, że Yaguar Frutas Dulces jest yerbą niepijalną, czy moje doświadczenie z nią było nieprzyjemne. Kolejne zalania piłem z ciekawością, jednak jak dla mnie zbyt słodko, za mało yerbowo. Lubię yerby smakowe/owocowe, ale tu jak na mój gust zabrakło balansu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz